Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 6.04.2023 do. kredytów Frankowych
Dnia 5 kwietnia 2023 r. Sąd Najwyższy w składzie: Prezes SN Joanna Lemańska (przewodniczący), SSN Krzysztof Wiak (sprawozdawca), Aleksander Stefan Popończyk (ławnik Sądu Najwyższego) – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – wydał wyrok w sprawie z powództwa Banku X przeciwko frankowiczowi na skutek skargi nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 11 grudnia 2019 r., sygn. I ACa 100/19.
Do najistotniejszych aspektów tej sprawy należą:
- był to kredyt denominowany (czyli taki w którego treści kwota kredytu określona jest najpierw w CHF albo EURO, a nie w PLN czyli kredyt z zasady „trudniejszy do obrony”);
- frankowicz dokonywał spłat rat kredytu w CHF (zawarto w tym celu specjalny aneks, a dodatkowo w innym aneksie wydłużono ostateczny termin wypłaty kredytu oraz bank udzielił frankowiczowi kolejnego trzymiesięcznego okresu karencji w spłacie kredytu);
- sprawa dotyczyła umowy już wypowiedzianej, a powództwo wytoczone było przez bank, a nie przez frankowicza;
- frankowicz miał już inne kredyty frankowe w innych bankach, co sprawiło, że w oczach sądów stracił pozycję nieświadomego konsumenta;
- przyczyną wypowiedzenia umowy kredytu było zaniechanie spłaty i terminowości w spłacie wymagalnego zadłużenia, a frankowicz nie wykazał, iż wiązało się to z istnieniem niedozwolonych klauzul w umowie kredytu; inaczej mogłaby sprawa wyglądać, gdyby frankowicz wprost wytoczył powództwo wzajemne o ustalenie, czego nie uczynił;
- frankowicz w umowie wyraźnie oświadczył, iż świadomy jest dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej (ryzyko kursowe) i że w razie niekorzystnej zmiany kursu waluty, w jakiej został udzielony kredyt, zarówno kwota w złotych stanowiąca równowartość kredytu w walucie kredytu, jak i kwota w złotych stanowiąca równowartość raty w walucie, w jakiej został udzielony kredyt, ulegną zwiększeniu;
- w tejże umowie oświadczył także, że jest świadomy dodatkowego ryzyka, jakie ponosi w związku z zaciągnięciem kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową;
- złożył wyraźne osobne oświadczenie, iż po zapoznaniu się z przedstawionymi przez Bank warunkami udzielania kredytu mieszkaniowego zarówno w złotych jak i w walucie CHF i symulacjami kwot płaconych rat w złotych jak i ww. walucie obcej, jest świadomy ryzyka kursowego związanego z zaciągnięciem ww. kredytu w walucie obcej mogącego mieć wpływ na wysokość płaconej przez niego raty kredytu w okresie kredytowania i decyduje się na zaciągnięcie kredytu wymienionego w walucie CHF;
- złożył oświadczenie, iż został poinformowany przez Bank o ryzyku związanym z oprocentowaniem kredytu mieszkaniowego zmienną stopą procentową i że jest świadomy ponoszenia tego ryzyka w przypadku zaciągnięcia ww. kredytu oprocentowanego zmienną stopą procentową;
- bank proponował restrukturyzację zadłużenia, z czego frankowicz nie skorzystał;
- kredytobiorca zeznał wprost, że kredyt frankowy rozumiał „tak jak to funkcjonowało wtedy na rynku, że oni przeliczają coś tam po swojemu i ja dostaję złotówki”;
- frankowicz nie spłacił jeszcze wypłaconego mu kapitału, do czego i tak byłaby zobowiązany nawet w przypadku uznania kredytu za nieważny;
- wcześniej postanowieniem z 9 grudnia 2020 r. (III CSK 96/20) Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania ponieważ nie stwierdził, żeby w sprawie występowało istotne zagadnienie prawne czy też istniała potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów – reasumując nie stwierdził w tej sprawie nic nowego, o czym by wcześniej nie orzekał;
- sprawa była rozpatrywana przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w wyniku skargi nadzwyczajnej wniesionej przez Prokuratora Generalnego (Zbigniewa Ziobro);
- Sąd Najwyższy oraz sąd apelacyjny w swoich wyrokach bardzo mocno się skupiły się na ochronie zasady swobodnej oceny dowodów jako przejawu niezawisłości sądów, a dodatkowo Sąd Najwyższy nie potwierdził, aby zawarte akurat w tej umowie klauzule abuzywne były na tyle poważne, by wzgląd na całokształt zasady wynikającej z art. 2 Konstytucji nakazywał ingerencję w powagę rzeczy osądzonej;
- wyrok Sądu Najwyższego z 5 kwietnia br. nie jest uchwałą pełnego składu Sądu Najwyższego, składu połączonych izb lub składu całej izby, która z chwilą jej podjęcia uzyskałaby moc zasady prawnej (tzw. Uchwały siódemkowej); oznacza to, że inny niż tutaj skład sędziowski Sądu Najwyższego, może za chwilę przyjąć inne rozstrzygnięcie, które będzie wręcz sprzeczne z omawianym.
Podsumowując: w tej konkretnie sprawie zbiegło się tyle niesprzyjających frankowiczowi okoliczności, że sprawa ta stała się wyjątkiem, który potwierdza zasadę (zasadę, że frankowicze wygrywają). Nie jest zatem niczym zaskakującym, że bank wygrał, nie zmienia to jednak faktu, że sprawy frankowe wciąż stanowią przeszło 90% wygranych frankowiczów.
Jeżeli jednak frankowicz poweźmie wątpliwość co do tego, czy jego umowa nie naraża go na podobne ryzyko, warto skonsultować ponownie jej treść w kancelarii prawnej pod kątem podobieństwa do umowy, w której zapadł omawiany wyrok.